Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Orlen uruchomił dzisiaj nowy odwiert w Goździku (Jacek Świerczyński / MoDO)
Poszukiwania gazu łupkowego wypadły na tyle dobrze, że warto zainwestować w kolejne prace. O tym czy wydobycie będzie opłacalne przekonamy się pod koniec roku.
Tak można podsumować wiercenia PKN Orlen w naszym regionie. Koncern wykonał do tej pory dwa pionowe odwierty, w Syczynie i Berejowie. Pobrane stamtąd próbki przez kilka miesięcy przechodziły badania. Dzisiaj zarząd firmy ocenił ich wyniki.
– Odwierty wypadły na tyle dobrze, że warto zainwestować w kolejne prace – mówi Wiesław Prugar, prezes spółki Orlen Upstream, która zajmuje się badaniem złóż. – Z końcem sierpnia rozpoczniemy wiercenie otworu poziomego w Syczynie. Następnie w Berejowie. Do końca roku chcemy przeprowadzić szczelinowanie.
To oznacza, że lubelskich łupkach są spore ilości gazu. W kolejny etap badań Orlen zainwestuje od 30 do 36 mln USD. Poziome odnogi mają ciągnąć się na 1,5 km od głównych odwiertów. Kolejny krok to tzw. szczelinowanie. Polega ono na wtłaczaniu w skały mieszanki wody, piasku i chemikaliów. Wszystko odbywa się pod olbrzymim ciśnieniem. Dzięki temu z łupków uwalnia się gaz.
– Dla okolicznych mieszkańców nie stwarza to żadnych uciążliwości – zapewnia Prugar. – Z zewnątrz prace będą wyglądały podobnie, jak do tej pory.
O dobrych wynikach orlenowskich odwiertów pisaliśmy nieoficjalnie już przed kilkoma tygodniami. Teraz można już mówić o terminach, w których zapadnie decyzja o eksploatacji złóż.
– Wyniki szczelinowania powinniśmy poznać w listopadzie grudniu – zapowiada Prugar. – Wtedy okaże się czy wydobycie będzie opłacalne.
Dzisiaj PKN Orlen rozpoczął kolejne wiercenia w miejscowości Goździk. Na granicy województwa lubelskiego i Mazowsza. Ten odwiert będzie głębszy od dotychczasowych. Sięgnie 4000 metrów. Prace potrwają około dwóch miesięcy. Kolejny odwiert to dowód na optymizm Orlenu. Firma, w przeciwieństwie do amerykańskiego Exxona, zamiast rezygnować z prac rozszerza poszukiwania.
– W tym roku wykonamy od 6 do 7 odwiertów, w tym dwa poziome – mówi Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen. – Rezultaty badań próbek z województwa lubelskiego są bardzo obiecujące. Wierzę, że gaz łupkowy może być motorem rozwojowym polskiej gospodarki. Pozytywne skutki rozwoju tego sektora widać już w USA.
Orlen jest jednym z kilku koncernów, szukających w naszym regionie gazu łupkowego. Posiada koncesje w gminie Wierzbica, a także w rejonie Lubartowa, Garwolina i Hrubieszowa. Z koeli firma Chevron przygotowuje się do wierceń w miejscowości Horodysko w gm. Leśniowice. Koncern Maraton Oil zamierza wiercić w Świerszczowie w gm,. Cyców.
– Odwierty wypadły na tyle dobrze, że warto zainwestować w kolejne prace – mówi Wiesław Prugar, prezes spółki Orlen Upstream, która zajmuje się badaniem złóż. – Z końcem sierpnia rozpoczniemy wiercenie otworu poziomego w Syczynie. Następnie w Berejowie. Do końca roku chcemy przeprowadzić szczelinowanie.
To oznacza, że lubelskich łupkach są spore ilości gazu. W kolejny etap badań Orlen zainwestuje od 30 do 36 mln USD. Poziome odnogi mają ciągnąć się na 1,5 km od głównych odwiertów. Kolejny krok to tzw. szczelinowanie. Polega ono na wtłaczaniu w skały mieszanki wody, piasku i chemikaliów. Wszystko odbywa się pod olbrzymim ciśnieniem. Dzięki temu z łupków uwalnia się gaz.
– Dla okolicznych mieszkańców nie stwarza to żadnych uciążliwości – zapewnia Prugar. – Z zewnątrz prace będą wyglądały podobnie, jak do tej pory.
O dobrych wynikach orlenowskich odwiertów pisaliśmy nieoficjalnie już przed kilkoma tygodniami. Teraz można już mówić o terminach, w których zapadnie decyzja o eksploatacji złóż.
– Wyniki szczelinowania powinniśmy poznać w listopadzie grudniu – zapowiada Prugar. – Wtedy okaże się czy wydobycie będzie opłacalne.
Dzisiaj PKN Orlen rozpoczął kolejne wiercenia w miejscowości Goździk. Na granicy województwa lubelskiego i Mazowsza. Ten odwiert będzie głębszy od dotychczasowych. Sięgnie 4000 metrów. Prace potrwają około dwóch miesięcy. Kolejny odwiert to dowód na optymizm Orlenu. Firma, w przeciwieństwie do amerykańskiego Exxona, zamiast rezygnować z prac rozszerza poszukiwania.
– W tym roku wykonamy od 6 do 7 odwiertów, w tym dwa poziome – mówi Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen. – Rezultaty badań próbek z województwa lubelskiego są bardzo obiecujące. Wierzę, że gaz łupkowy może być motorem rozwojowym polskiej gospodarki. Pozytywne skutki rozwoju tego sektora widać już w USA.
Orlen jest jednym z kilku koncernów, szukających w naszym regionie gazu łupkowego. Posiada koncesje w gminie Wierzbica, a także w rejonie Lubartowa, Garwolina i Hrubieszowa. Z koeli firma Chevron przygotowuje się do wierceń w miejscowości Horodysko w gm. Leśniowice. Koncern Maraton Oil zamierza wiercić w Świerszczowie w gm,. Cyców.
